← Spotkania z fanami Question Mark… po koncercie RAO…
Recenzja WARM TRIO (arlequins.it)
WWW.ARLEQUINS.IT
Granie w trio nie jest prostą sprawą. Jeżeli nie ma się dobrze opanowanej techniki gry na instrumencie małe potknięcie może zdecydować o tym czy występ można zaliczyć do udanych. Słuchając płyty polskiego zespołu Warm Trio zauważa się wysoki poziom artystyczny, talent oraz doskonałą znajomość instrumentów . Bogusław Raatz na gitarze, Grant Calvin Weston na perkusji i Grzegorz “Greg” Korybalski dostarczają słuchaczowi wielu wysublimowanych emocji wykonując muzykę którą można zaliczyć do kategorii jazz rocka, wirtuozeria i jednocześnie prostota wykonywanych dźwięków , bezpośrednie, ale pozbawione przesady brzmienia. Przepis jest prosty: Silne globalne brzmienie gdzie sekcja rytmiczna doskonale i zwięźle współgra z pozostałymi instrumentami. Ostra gitara z oryginalnymi efektami która zawsze wchodzi we właściwym momencie i zdaje się bawić dźwiękami przyspieszając i zwalniając na przemian . Nie da się tu nie zauważyć w niektórych utworach wpływów Kinga Crimsona . Długie surowe dźwięki jak w przypadku utworu „Lament” a w utworze“Strange kind of cinema” na myśl przychodzi porównanie do wielkiego Djama Kareta muzyka trochę eksperymentalna, psychodeliczna. Tytuł utworu “For the love of Bill Cobham” mówi właściwie wszystko o utworze . Grant Calvin Weston gra na perkusji sporo minut. Warm Trio jest zespołem który na pewno sprawdza się w występach na żywo. Płyta ta oczywiście nie jest płytą o charakterze przełomowym w muzyce, ponieważ te wszystkie motywy już były, ale pokazuje wiele twórczych umiejętności polskiego zespołu Warm Trio, i dużej intuicji muzycznej. Bez lęku można sięgnąć po ich płytę szczególnie polecam ją fanom muzyki jazz rockowej i progresywnej z „wysokim wskaźnikiem energii”.
Peppe Di Spirito
(tłum. E. Srzednicka)
.